Chwile slabosci w trakcie "zaloby po zwiazku" to normalka, kazdy je ma. Chwile, kiedy mysli sie tylko o odbrych momentach, o tym, za czym sie teskni, chwile, kiedy idealizuje sie osobe, z ktora juz sie nie jest tylko dlatego,ze juz sie z nia nie jest. Ba, sa takie chwile slabosci, w ktorych na trzezwo lub o zgrozo- nietrzezwo chwyta sie za sluchawke I poniza sie sama siebie wysylajac zenujace smsy albo robiac gluche telefony co gorsza- tylko po to, by uslyszec jego glos. Nie nie. Na szczescie nie siegnelam jeszcze tego ostatniego etapu.
Ja, w mojej chwili slabosci w zeszlym tygodniu zaczepilam chlopaka, ktorego poznalam na prywatce kilka miesiacy temu I umowilam sie z nim na drinka. Chlopak zwany roboczo przeze mnie Piratem (na prywatce byl za tegoz przebrany) probowal sie ze mna po prywatce umowic, ale nie bylam wtedy wolna, a teraz mial zapobiegawczo powiedziane, ze wlasnie wyszlam z kilkuletniego zwiazku I na razie nie szukam nastepnego, lecz chetnie umowie sie na przyjacielskiego drinka.
Poszlismy zatem na tego drinka, ktory okazal sie czterema, wypitymi w czasie pieciogodzinnej (!) nasiadowki I rozmowy. Sama sie zdziwilam,ze tyle przegadalismy I nie mialam sie do czego u Pirata przyczepic- co jest w moim przypadku bardzo dziwne…
Na pierwszy rzut oka wszystko ma na swoim miejscu, jak na Szkota, prawie nie pije I wcale nie pali (rzadko mozna spotkac kogos kto jak ja nigdy nie mial w ustach zapalonego papierosa), uprawia sport, ma swoj dom I swoje auto, aktywnie spedza czas. Nie wygram z moja podjrzliwoscia I od razu zaczelam sie zastanawiac co w takim razie jest z nim nie tak, ze jest sam.
Ale poniewaz nie byla to z zalozenia randka, nie poruszalismy tematow zwiazkow z przeszlosci.
Mysle,ze spotkamy sie jeszcze.
Poczulam sie lepiej, na chwile.
Jeszcze bedzie wiecej takich chwil, gleboko w to wierze...
Moim zdaniem ta randka z Piratem to najlepsze, co moglas zrobic :) Ja w swoim starym zwiazku męczyłam się baaaaardzo długo, i nawet nie wiem kiedy się zakochałam i zapomniałam o tym, co było. Najlepsze rozwiązanie problemu - znaleźć sobie nowy :p hihi.
OdpowiedzUsuńhaha, dzieki za slowa pociechy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze Pirat Cie wyrwie z 'objec' exa :)
OdpowiedzUsuń